137
Opracowanie trasy :
Długość trasy :
Do odwiedzenia :
Uwagi :
Legenda głosi, że w czasach, kiedy jeszcze kultywowano dawne wierzenia słowiańskie, przybył na te tereny św. Wojciech. Biskup ten, przemierzając odległe obszary, zmęczony podróżą postanowił odpocząć pod starym dębem, który rósł przed chatą rybaka. Rybak, widząc biskupa Wojciecha, przyjął go do siebie w gościnę, a następnego dnia przeprawił łodzią przez rzekę. Przybysz pełen wdzięczności za przyjęcie pobłogosławił jego sioło i życzył, by rozrosło się w miasto. Kilka wieków później na terenach, gdzie rybak miał swe siedlisko, powstała osada, do której droga prowadziła przez brody i gęste mgły. Gdy podróżni przejeżdżali handlowym szlakiem, na widok białych obłoków krzyczeli „Mgława”. Takie też miano nosiła ta osada, w której kwitły rzemiosło i handel. W XV wieku książęta mazowieccy nadali jej prawa miejskie i herb, w którym prym wiedzie św. Wojciech, stojący pośród dwóch wież. Przez pięć wieków Wojciech dumnie bronił bram miasta, ale aktyw partyjny jako organ decyzyjny postanowił umieścić Wojciecha w jednej z wież na 36 lat. Dziś, po upadku komunizmu, św. Wojciech nadal strzeże wież, które stoją u bram miasta.
Tekst: Marta Zarecka-Sielawa – „Legenda o Mławie”